www.ulicaprosta.net

Witaj duża dziewczynko )).

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.

Witaj Jagienka,
Miło słyszeć, że jest kolejna osoba, który idzie za Panem
Pozdrawiam cię serdecznie

Witam,

nazywam się Marcin, mam 38 lat i pochodzę ze Słupska. Jestem ochrzczony i narodzony na nowo.

Witaj Wielki Lwie- Marcinie

Cześć wszystkim. Na imię mam Grzesiek lat 35:) mieszkam i pracuję w Poznaniu. Jeszcze pół roku temu nagrywałem płytę, wymarzoną od 20 lat. To miało być spełnienie marzeń, być rockowym wokalistą. Od roku jedną nogą chciałem być z Panem a drugą kurczowo trzymałem się tego świata. Pewnej nocy na wyjeździe integralnym z firmy, Duch Święty tak potrząsnął mną , że w sercu się przeraziłem, że nie zdążę się w pełni nawrócić przed pochwyceniem. W tamtym momencie postanowiłem skończyć ze starym życiem , o czym zakomunikowałem przyjacielowi, z którym od 20lat grałem i śpiewałem. Oczywiście nie zrozumiał tego, jak możecie się domyśleć już nie jesteśmy przyjaciółmi. 15 czerwca przyjąłem chrzest wodny z rąk starszego brata, którego kazania i nauczania spowodowały , że zacząłem się poważnie zastanawiać nad tym dokąd chcę zmierzać. Jestem bardzo młody w mym nawróceniu, ale proszę Boga i Pana Jezusa, bym ostał się i wytrwał do samego końca, gdyż parafrazując apostoła , dokąd mam pójść Panie jak nie za Tobą? Wszystko jest nic nie warte, a prawdziwe życie jest tylko w Jezusie Chrystusie.

_________________
GrainTrader

Witaj
Dziękuję za to wspaniałe świadectwo, niech Ci Bóg błogosławi

Witaj Wielki Lwie ( sądząc po zdjęciu, to nie taki groźny, jak wielkie lwy )

Witaj Grain Trader!

Bardzo budujące świadectwo Bożego działania w Twoim życiu. Mnie osobiście bardzo cieszy to, że rozumiesz czym jest prawdziwe oddzielenie od świata, bo obecnie wielu chrześcijan całkiem sobie świat "obłaskawiło". Często jak się komuś mówi na przykład o konieczności odrzucenia muzyki, która jest nośnikiem duchowości przeciwnej Bogu, to od razu w takiej osobie podnosi się bunt. Tym bardziej raduje Twoja konsekwencja w decyzjach dla Pana. Mam nadzieję, że teraz nie przerzucisz się na "chrześcijańskiego" rocka. Niech Cię Bóg prowadzi.

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]

Chwała Bogu, witam wszystkich,
mam na imię Marcin. Zacząłem poznawać Pana ponad 4 lata temu, jednak świat robił swoją robotę... Na szczęście wszystko zmieniło się w połowie września ubiegłego roku, kiedy to Duch pobudził moje serce i zacząłem usilnie szukać Pana a On przybliżył się do mnie. Chwała Mu za tą łaskę! Efezjan 5:14 chyba najlepiej oddaje to co się wtedy wydarzyło
W czerwcu tego roku razem z żoną przyjęliśmy chrzest na wyznanie naszej wiary w Pana Jezusa Chrystusa

Pozdrawiam

Witaj Marcinie. Niech Ci pobyt tutaj służy.

Wysyp mamy na forum
Witajcie

Ciekawe, że użytkownicy przybywają falami i to takimi specyficznymi, tzn. jakiś czas temu był "wysyp" sióstr, a teraz panowie: dwóch Marcinów i Grzesiek.
oczywiście też wszystkich nowo przybyłych witam gorąco. Dobrze, że jesteście, bo martwiłem się, że z mojej kategorii wiekowo-płciowej (mężczyzna pomiędzy 30, a 40) jakiś zastój!

to może i ja się ujawnie mam 15 lat , od trzech w Panu . Forum śledze od dawna , a teraz postanowiłam dołączyć do szanownego grona forumowiczów

Witaj Noemi, czyli jak rozumiem nawróciłaś się w wieku 12 lat? Pytam z ciekawości, bo mam syna w wieku 10 lat i modlę się o jego nawrócenie. Czy mogłabyś kilka słów napisać o tym, jak uwierzyłaś w Pana Jezusa?

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl

Z przyjemnością
Urodziłam się w rodzinie chrześcijańskiej , gdzie od małego mówiono mi o Jezusie . Rodzice często mówili mi ( gdy byłam już starsza ) , że jeśli chce podążać za Nim , muszę oddać mu całe swoje życie wyznać wszystkie swoje grzechy . Ja do końca nie rozumiałam tego w pełnym sensie tego słowa . Myślałam , że jeśli modlę się co wieczór i ,, staram się być dobra '' to mi w zupełności wystarcza . W rzeczywistości z moim życiem nic się nie działo , podążałam własną drogą , a Bóg o którym tyle słyszałam wydawał się być strasznie odległy , tak jakbym widziała Go zza szyby , a nie miała osobistej relacji z nim . Pewnego dnia , pojechałam z moją mamą i siostrą do Świebodzina , gdzie był chrześcijański zjazd dla młodzieży . Człowiek , który nauczał tam za kazalnicą głosił ewangelie wszystkim zgromadzonym . Kiedy tam siedziałam , powoli zaczęło do mnie docierać kim tak naprawdę jestem , ile zła jest w moim życiu . Po jakimś czasie zaprosił do przodu wszystkich , którzy chcą przyjąć Jezusa . Ja w otoczeniu kilku innych młodych ludzi wyszłam do przodu . Wtedy podjełam decyzje o oddaniu Jezusowi mojego życia . Poprosiłam go o przebaczenie mi moich grzechów , podziękowałam za wielką łaskę jaką okazał mi Chrystus umierając za mnie na krzyżu . Po tym jak narodziłam się na nowo ,zaczęłam zupełnie inaczej postrzegać chrześcijaństwo . Zrozumiałam ,że Bóg nie ma być dodatkiem do mojego życia , ale powinien je wypełniać . Zaczęłam czytać Biblie , pytać Boga o jego wolę dla mojego życia . Wiele grzechów i złych przyzwyczajeń musiałam odrzucić , nie zawsze było to dla mnie proste , ale z pomocą Jezusa Chrystusa udawało mi się to przezwyciężyć . Wciąż uczę się nowych rzeczy i często muszę walczyć ze starym ego , ale ufam Jezusowi i mam nadzieje wytrwać w wierze do samego końca .
Mam nadzieje ,że moje świadectwo podniesie cie na duchu , będe się modliła o twojego syna .
Pozdrawiam

Też się ujawnię...

Ida, wiek krzesełkowy, niezamężna, stacja docelowa- Lublin. Wychowana od małego w szacunku do Słowa Bożego. Wierząca w Chrystusa, Zbawiciela, Pana i Boga. To tyle jeśli chodzi o niekwestionowane oczywistości.
Mentalnie ewangeliczna chrześcijanka, formalnie... szkoda mówić. Mówiąc oględnie, życie pokazało słabość mojego charakteru i niestety niedostatek wiary.
Cel na chwilę obecną: "aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa; abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu. Natomiast żyjąc prawdziwie w miłości sprawmy, by wszystko rosło ku Temu, który jest Głową - ku Chrystusowi. " ( Ef.4, 13-15).

Obserwuję forum już od kilku lat. Do niektórych wątków wracałam niejednokrotnie, co stanowiło temat do moich duchowych przemyśleń. Jestem również pod pozytywnym wrażeniem Waszych świadectw wiary w Chrystusa.