Cześć. Na imię mam Adam, pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Bóg wyrwał mnie z podwórka,(o dźwięcznej nazwie pigalak) na którym spędzałem dnie i noce,nocując czasem w domu.
Wpadła mi w ręce Ewangelia, na jednym z noclegów po za domem.
Gdy zacząłem czytać regularnie , powoli doświadczałem oświecenia w kontekście mego postępowania,co zaowocowało pozostawieniem towarzystwa.Kupiłem rower i zawsze się gdzieś śpieszyłem wychodząc z klatki, hej z oddali do kolegów i w pedał (taki sposób opracowałem)
Czytałem na takich wycieczkach w plener Słowo, i poczułem że coś muszę zrobić z grzechem.Były to początek lat 90.Pojęcia nie miałem o niczym, tylko ten grzech?
Wpojony na religii na której rzadko bywałem schemat zaczął się uwypuklać.
Świątynia , spowiedź ,sakramenty, jestem czysty na jakiś czas, do następnej niedzieli. Schemat działał prawidłowo,grzeszę, spowiedź,i czysta kartka.Jakiś czas to trwało, choć czułem się czysty, opierając się na schemacie, ciągle wracałem i wracałem do konfesjonału.
Na drodze stanął mi pseudo. (Boleń) stary kolega i trzymał w ręku Biblię. Radości nie było końca z naszego spotkania i z podobnych zainteresowań czytaniem Biblii.
Tylko coś mi do dobrze znanego schematu nie pasowało, On umiał przełożyć to co czytał dla siebie samego, ja tylko czytałem i chciałem być dobry jak uczniowie Jezusa.Nie chciał iść ze mną się oczyścić w niedzielę, bardzo się starałem jemu pomóc , przecież schemat jest prawdziwy i nie ma innego ,bo nic o tym nie słyszałem z ambony.Często się spotykaliśmy i moim sukcesem w tych dyskusjach było uzyskanie jego aprobaty na uczestnictwo w "oazie" i modlitwy za niego do Marii. Pamiętam że ktoś podszedł do mnie, prosząc abym wyprowadził kolegę i więcej go nie przyprowadzał, bo to o czym on mówi to brak szacunku do Marii i herezja. A mówił na znany mi temat, znany bo ciągle musiałem się z nim zmierzać, a był to temat o grzechu, coś o Bożej sprawiedliwości, która jest w Jego Synu Jezusie.
Wyszedłem z nim kontynuując rozmowę. W domu prosił abym napisał na kartce wszystkie swoje grzechy, żadnego nie pomijając szczerze jak na spowiedzi. A gdy przyjdzie do mnie jutro to pokaże mi co Bóg ma na to do powiedzenia w Biblii.
Przyszedł jak powiedział i otworzył Słowo. Powiedział żebym mu dał te kartkę z grzechami, i ze nie będzie czytał, wziął ją i przekreślił wszystko co na niej napisałem a było tego dużo , mówiąc że one są wymazane.Wskazując na werset:
Kol. 2:13-14
13. I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy;
14. Wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża;(BW)
On tego dokonał,mówił, ON Jezus oddał swoje życie za ciebie i za mnie za grzechy moje i twoje i nawet całego świata.
Bardzo silne odczucia wtedy miały miejsce, doświadczenie rzeczywistości i mocy Bożego Słowa,radości, wynikającej z uświadomienia sobie faktu że po tej spowiedzi, i oddaniu wszystkich grzechów Bogu jestem czysty prawdziwie. Do takiego serca , zrozumiałem, mogę zaprosić Boga aby był już na zawsze moim Bogiem i Panem i że wcześniej było to nie możliwe. Umarłem Przez grzechy swoje. Jezus wszedł do mojego serca
Tak to narodziłem się na nowo, dałem się ochrzcić w imię Ojca i Syna I Ducha Świętego ,długo by pisać co dalej , wiele wersetów z Biblii bym dołączył do tekstu wyżej ale wiem że czytelnicy dobrze je znają ,że są one pokarmem każdego dnia, wersety o łasce, sprawiedliwości, uświęceniu. I tak czytam nadal.
Wiem że nie przypadkiem trafiłem na ''Ulicę prostą''
Piszę gdy w pobliżu jest zorganizowane wielkie spotkanie ludzi wierzących o nazwie "Festiwal Glory" a ja zdecydowałem się tutaj przedstawić,

bo tęsknię do braci i sióstr i choć mam na to miejsce 15min drogi spacerem, wolę zostać w domu.
Czytam i wiem że tak się sprawy nie mają. I w tym nie jestem sam

Droga jest prosta ,choć robi się wyraźnie ciasna, ta szeroka już dawno przestała mnie pociągać.
Pozdrawiam wszystkich czytelników kimkolwiek są
ps. w szczególności tych, co tak jak ja siedzą w domu, choć mogli by uczestniczyć w podobnych zgromadzeniach ale tego nie czynią,proszę o kontakt na priv.Adam.
Bóg z Wami.