wit napisał(a):
Marck5 napisał(a):
Mk 12:27 Bw "Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych. Jesteście w wielkim błędzie."
Łk 20:38 Bw "Nie jest On przeto Bogiem umarłych, ale żywych. Dla niego bowiem wszyscy żyją."
Mt 22:32 Bw "Jam jest Bóg Abrahama i Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba! Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych."
Kolejny tekst biblijny, odczytywany błędnie przez zwolenników nauki o nieśmiertelności duszy. Żeby poprawnie go zrozumieć, należałoby wypowiedź Chrystusa przeczytać dokładnie. Jezus powiada: "A że umarli
wzbudzeni bedą..." Chrystus w tym zdaniu nie wspomina ani słowem o nieśmiertelnym duchu ludzkim, tylko o fakcie zmartwychwstania. Tekst ten należy rozumieć w ten sposób, że gdy Bóg wypowiedział znamienne słowa, iż jest Bogiem żywych, czyli przez to dał obietnice, że zmartwychwstanie musi nastąpić! Bez tego Bóg nie może być Bogiem dla kogokowiek, bowiem nie umarli go czczą (Psalm 6:6). A więc, aby Abraham, Izaak i Jakub wysławiali Jahweh, najpierw muszą
zmartwychwstać i wtedy On będzie dla nich Bogiem.
Uważam że jest to kolejny tekst, który ty z uporem błędnie odczytujesz. Czytam dokładnie z kontekstami i odnośnikami . Saduceusze poszli dalej niż ty i nie wierzyli w świadome istnienie duch i anioła. A że nie uznawali możliwości zmartwychwstania więc im Pan Jezus jednym tekstem odpowiedział na wszystko mówiąc : "A że umarli
wzbudzeni bedą..." i Dla niego bowiem
wszyscy żyją."Cytując Psalm 6:6 oczywiście nie przyjmujesz że Chrystus jeńców krainy umarłych pociągnął za sobą do nieba po ukrzyżowaniu, oraz nie zdajesz sobie sprawy z tego że Bóg miał za czasów ST, "wiązankę żyjących" przed nim.
1Sm 25:29 Bw "A jeśli powstanie ktoś, aby cię prześladować i nastawać na twoje życie, to niechaj życie mojego pana będzie przechowane
w wiązance żyjących u Pana, Boga twego, życie zaś twoich wrogów niechaj wyrzuci, jak z samego środka procy."
Znowu na siłę starasz się napisać coś czego w cytowanych tekstach nie ma.
Cytuj:
Tekst ten należy rozumieć w ten sposób, że gdy Bóg wypowiedział znamienne słowa, iż jest Bogiem żywych, czyli przez to dał obietnice, że zmartwychwstanie musi nastąpić!
Jest to przykład absurdalnego wkładania w usta Boże tego czego nie powiedzial.
Cytuj:
Cytat:
Confused Wit. Wypunktowałem ci to wszystko abyś zobaczył że zaprzeczasz Biblii na siłę z uporem maniaka, a nie żebyś powtarzał bez sensu to wszystko. Jesteś nie zmordowany w zaprzeczaniu. Mógłbym tak dalej podawać ci przykłady a ty na każdy wymyślisz zaprzeczenie. Zwycięztwo Jezusa nad śmiercią i wyciągnięcie na światło nieśmiertelności byłoby pustym frazesem wg tego co piszesz. (2Tm 1:10, Hbr 2:14).
Możesz mnie nazywać maniakiem, ale ja siebie za takiego kogoś nie uważam. Poprostu bronię pewnego poglądu. I uważam, że to co głoszę ma sens. A, że potrafię myśleć, to tylko dlatego, iż Bóg mnie obdarzył rozumem, chociaż nie uważam się za człowieka mądrego.
List do Hebrajczyków 2:14, jak i List do Tymoteusza nie stwierdzają, że śmierć jest już zniszczona. Nie zapominaj, że ona będzie pokonana dopiero jako ostatni wróg. Gdyby rozumieć werset z Hebr. jako obecnie aktualny, należałoby uznawać, iż diabeł jest już martwy, a on niestety ciągle jeszcze działa. Więc oba teksty odnoszą się do przyszłości!
Nie miałem zamiaru nazywać cię maniakiem tylko przyrównałem do maniaka twój upór, którego też ci gratuluję. Zamiast bronić jak to napisałeś " pewnego poglądu" (niestety nie mającego sensu, bo trzeba wykręcać wszystkie wersety w temacie z ich oczywistego sensu, odnosząc je do przyszłości, symboli itd..), lepiej czytaj i przyjmuj to co jest napisane, bo Pan Jezus nazwał to saduceuszowskie myślenie "wielkim błędem".
List do Hebrajczyków 2:14, jak i List do Tymoteusza stwierdzają, że śmierć jest już zniszczona ale dla chrześcijan. Szatan, któremu odebrano klucze śmierci i piekła - no cóż - większy jest Ten , który mieszka teraz w nas.... Szkoda że przez przyjmowanie czyichś poglądów nie możesz żyć zwycięstwem Chrystusa teraz i nie zdajesz sobie z niego sprawy. Zmartwychwstanie to tylko jeden z elementów pełnego rozmachu zwycięstwa na golgocie.
Cytuj:
Jeśli chodzi o mnie, to duch saduceuszy nie przysłania mi niczego. Ja w przeciwieństwie do nich wierzę w zmartwychwstanie.
Niczego? Nie wierzę. Jakoś w porównaniu z nimi wierzysz tylko w zmartwychwstanie. Może istnienie anioła jako bytu bezcielesnego uznajesz, ale bronisz poglądu równie przyziemskiego. To rzutuje potem nainne tematy.