www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So gru 21, 2024 5:21 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn wrz 12, 2016 1:33 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 10:23 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Gdańsk
Mam mętlik w głowie.

Adam i Ewa zgrzeszyli w Edenie i spowodowali upadek. Nie mieli skłonności do grzechu.

Bóg zgodził się, by Adam i Ewa mieli dzieci po upadku.

Wiem, że Bóg jest sprawiedliwy.

Po Adamie i Ewie mamy skłonność do grzechu.

Ale wiem, że człowiek rodzi się z niewinnym sercem i żywym duchem.

Mamy wolną wole jak Adam i Ewa i to my decydujemy się świadomie na grzech.

Każdy grzech jest świadomy i z wolnej woli.

I przyszły mi wątpliwości, nie wiem czy od diabła.

Czy to sprawiedliwe, że mamy naturę skłonną do grzechu? Adam i Ewa przed zgrzeszeniem nie mieli.

Czy ta grzeszna skłonność wpływa na wolną wole.

Mnie Bóg przekonuje, że to nie ma znaczenia, nie ważne jak jesteśmy kuszeni, to my zdecydowaliśmy się świadomie zgrzeszyć.

I od tej pory mamy zepsute serce. A z serca pochodzi grzech.

Te wątpliwości przeszkodziły mi w relacji z Bogiem.

Zbawienie jest z łaski i miłości Boga.

Bóg nie musiał tego robić, tylko zrobił to z łaski i miłości.

Nie chce stracić wdzięczności do Boga i bojaźni Bożej, która jest początkiem mądrości.

_________________
On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. - Ewangelia Łukasza 11:28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 12, 2016 6:43 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Świat po upadku pierwszych ludzi zmienił się znacznie na gorszy lecz nie nasz Bóg. Wiemy, że

„Dotąd nie przyszło na was pokuszenie, które by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść.” [1 Kor 10:13]

Ten cudowny fragment Pisma jest napisany po upadku! Dzięki łasce Bożej zawsze możemy przezwyciężyć pokuse i w konsekwencji nie zgrzeszyć. Niestety nie zawsze korzystamy z danej nam łaski. Bóg daje nam całą zbroję, abyś my nie popadali w zasadzki diabelskie. Gdy zgrzeszymy zasmucamy Ducha Świętego a mimo to Ojciec nas nie odrzuca lecz nawołuje do upamientania chcąc przebaczyć a to jest możliwe dzięki ofierze Jezusa.

Problem jest taki, że uciekamy od Boga gdy ufność mamy na naszysz siłach i wypełnianie woli Bożej staje się ciężarem nie do uniesienia.

"Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan!" [Jer 17:7]

Ten fragment jest napisany tuż przed tym jak Jeremiasz w 10 wersecie pisze o tym jak podstępne jest serce człowieka!
Przed upadkiem i po upadku, wszystko sprowadza się do wyboru komu ufamy i chcemy służyć, sobie czy Bogu.

"Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę." [2 Pt 1:2-3]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 12, 2016 6:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 10:23 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Gdańsk
Piękne jest co przytoczyłeś Pax.

Mi chodzi o to, czy człowiek ze skłonnością do grzechu po Adamie i Ewie, może nigdy nie zgrzeszyć?

Skłonność do grzechu nie niszczy wolnej woli?

Czy człowiek mógł wypełnić zakon?

Czy to sprawiedliwe, że wszyscy ludzie po upadku Adama i Ewy mają skłonność do grzechu, i w ogóle cały świat jest skażony?

_________________
On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. - Ewangelia Łukasza 11:28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 12, 2016 7:53 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Na pierwsze pytanie już udzieliłem Tobie odpowiedzi Ewo. Proszę przeczytaj raz jeszcze.
Cytuj:
Ewa95: Skłonność do grzechu nie niszczy wolnej woli?

Napiszę Tobie jak ja to rozumiem,

Wolna wola to inaczej możliwość wyboru pomiędzy posłuszeństwem Bogu lub nieposłuszeństwem. Pan Jezus powiedział, że każdy kto grzeszy jest niewolnikiem grzechu. Skłonność do grzechu przyrównałbym do zatwardzania serca, sumienia. Im więcej grzeszymy tym więcej jest tej skłonności (zamieszkuje w naszych członkach Rzym 7:23) . Tak samo z sumieniem, można je zagłuszyć. Gdy człowiek się upamięta, zrozumie, że grzeszył przeciwko Bogu może dokonać wyboru pójścia za Jezusem. Podsumowując , wolna wola jest lecz oddając się dobrowolnie pożądliwościom sami sobie zasłaniamy oczy przed wyborem pójścia do Jezusa.
Cytuj:
Ewa95: Czy człowiek mógł wypełnić zakon?

Dzięki temu, że Bóg dał możliwość wyboru człowiekowi teoretycznie było to możliwe, lecz Bóg wiedział od samego początku, że człowiek nie będzie zawsze ufał Bogu i dlatego Baranek Boży był już przeznaczony aby umrzeć za nasze grzechy przed założeniem świata. Sam zakon obejmował składanie ofiar, tak więc Bóg wiedział, że człowiek niestety nie będzie zawsze posłuszny, czyli nie wypełni zakonu (Żydzi), prawa zapisanego w sumieniach(poganie).
Cytuj:
Ewa95: Czy to sprawiedliwe, że wszyscy ludzie po upadku Adama i Ewy mają skłonność do grzechu, i w ogóle cały świat jest skażony?

Tak zwana skłonność do grzechu ma się nijak do sprawiedliwości Bożej. Przed upadkiem jak i po upadku wystarczyło raz zgrzeszyć aby oddzielić się od Boga. Wybór był ten sam, ufać Bogu lub nie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 12, 2016 8:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 10:23 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Gdańsk
Podobnie do tej pory myślałam.
I znowu myślę.

Dzięki Pax. Naprawdę. :wink:

Te wątpliwości przyszły nagle.
Myślę, ze od diabła.

_________________
On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. - Ewangelia Łukasza 11:28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 12, 2016 8:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Bóg udowodnił wiele razy swoją mądrość i sprawiedliwość. Szatan nie chce abyśmy ufali Bogu i dlatego stara się jak może aby podważać niezmienną naturę Boga. Nie bez przyczyny Pan Jezus nazywa go ojcem kłamstwa [Jan 8:44]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 12, 2016 8:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 10:23 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Gdańsk
To prawda. Diabeł jest tez mądrzejszy od nas i ważne jest poleganie na prostocie Słowa z dziecięca ufnością Bogu.

Wiem, ze Bóg jest sprawiedliwy.

Mamy wolną wolę.

Na grzech decydujemy w sercu i uruchamiamy zakon grzechu.

Ja wiedziałam od poczatku, ze diabeł daje mi te wątpliwości.

Ale z własnej winy chciałam sama trochę to poukładać, a wystarczyło polegać na Słowie.

I tak pozwoliłam na mętlik w głowie. I dziś i wczoraj utrudniało mi to relacje z Bogiem.

Dzieki za naprostowanie.

_________________
On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. - Ewangelia Łukasza 11:28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 13, 2016 7:40 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2016 4:30 pm
Posty: 449
Ewa95 napisał(a):
wiem, że człowiek rodzi się z niewinnym sercem i żywym duchem.

Adam i Ewa zostali stworzeni na podobieństwo Boże (1.Mojż.1:26-27). Czytamy tam słowa trójjedynego Boga mówiącego: „Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas“. Skoro trójjedyny Bóg nie posiadał ciała, nie chodziło tu o podobieństwo i obraz fizyczny. Zatem o jakie podobieństwo chodziło?

Na pewno człowiek był i jest podobieństwem trójjedynego Boga w tym sensie, że jest jeden Bóg w więcej niż jednej osobie: „I stworzył Bóg człowieka [liczba pojedyncza] na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go [liczba pojedyncza]. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich [liczba mnoga]“ (1.Mojż.1:27). Bo przecież „opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem“ (1.Mojż.2:24).

Człowiek nie znał grzechu do momentu, w którym „wąż chytrością swoją zwiódł Ewę“ (2.Kor.11:3). W tym dopiero momencie człowiek stał się świadomy swojej nagości (1.Mojż.3:7), zaczął chować się przed świętym Bogiem (1.Mojż.3:8), Bóg zaczął go szukać (1.Mojż.3:9) i stała się konieczna ofiara, aby zakryć nagość człowieka (1.Mojż.3:21), którą przedtem próbował prowizorycznie i nieskutecznie zakryć sam (1.Mojż.3:7).

Ten stan towarzyszy od tego czasu całej ludzkości. Znaczy to, że tuż po upadku już dzieci Adama straciły tą chwałę, którą powinni mieć u Boga (Rzym.3:23). Dlatego czytamy, że po upadku już dzieci Adama nie były podobne (w sensie świętości) do Boga. Przed upadkiem czytamy o człowieku stworzonym „na obraz“ Boga, „podobnego“ do Boga. Natomiast Adam po upadku „zrodził syna na podobieństwo swoje, na obraz swój“ (1.Mojż.5:3). Dlatego Pismo mówi, że ta grzeszna natura jest przekazywana każdemu kolejnemu pokoleniu. Piotr w swoim pierwszym liście ujmuje to tak: „nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego“ (1.Pt.1:18). Znaczy to, że człowiek od upadku Adama i Ewy ma wrodzoną skłonność do grzechu, co widać gołym okiem: wprawdzie jeszcze nieświadomie, ale jednak, między małymi bobasami czasem dochodzi do „rękoczynów“, bo kolega w piaskownicy zabrał zabawkę. Ciekawe jednak, że dzieje się tak nawet wtedy, gdy dziecko nie było tego uczone, że należy, lub nawet że można domagać się swego gwałtem.

Co do momentu, od którego człowiek ściąga na siebie winę i Boży sąd prawdą jest, że w momencie narodzenia człowiek nie czyni jeszcze „nic dobrego lub złego“ (Rzym.9:11), a winny przed Bogiem staje się w momencie, kiedy rozumie przykazanie Boże w swoim sumieniu i umyśle i tak zaczyna świadomie grzeszyć (Rzym.7:8-11). W tym momencie dochodzi do oddzielenia od Boga, czyli duchowej śmierci (Ef.1:1-3).

Ewa95 napisał(a):
Mamy wolną wole jak Adam i Ewa i to my decydujemy się świadomie na grzech.

Jak słusznie już opisał Pax, ludzie, którzy narodzili się z Ducha Świętego (Jana 1:12-13) mają moc do życia w pobożności, do zapierania się grzechu. Mają wyposażenie do walki z nieprawością i do umartwiania tego, co w ich członkach jest grzeszne (Rzym.6:11-14 + 8:12-13; Kol.3:5-8; Gal.5:24). Jest tak dlatego, bo Duch Święty mieszka w nich (Rzym.8:11). Natomiast nie tyczy się to ludzi, którzy są nieodrodzeni. Mogą mieć wolę, żeby oprzeć się pokusie, ale nie mają do tego mocy.

Natomiast ogólnie mówiąc grzech nie zawsze jest świadomy. Czasem wierzący dopiero po fakcie dowiadują się o tym, ze zgrzeszyli w niewiedzy (Ps.19:13 + Dzieje 23:1-5).

Niezależnie od tego sprawiedliwy Bóg inaczej patrzy na grzech z premedytacją, a grzech w nieświadomości. Warto a propos przeanalizować sobie grzech Judasza (zdrada za 30 srebrników poprzedzona stałym podbieraniem pieniędzy z „kasy zborowej“ Jezusa i apostołów), a grzech Piotra (zaparcie się Piotra przy ognisku poprzedzone jego nadgorliwą miłością do Zbawiciela).

Co do „wolnej woli“ musimy być świadomi, że wielu ludzi ma problem z tym pojęciem, wskazując na fakt, że takie pojęcie nie występuje w Piśmie Świętym (chociaż Pismo wyraźnie przeciwstawia wolę Boga tzw. „własnej woli“ stworzenia: Rzym.8:20). Stąd musimy sobie wyjaśnić, co rozumiemy pod tym terminem, żebyśmy wiedzieli, o czym rozmawiamy. Pismo Święte przedstawia w licznych miejscach wybór człowieka nie zdeterminowany przez Boga – tak rozumiem pojęcie „wolnej woli“ w biblijnym znaczeniu (znaczy to, że Bóg stawia ludzi przed wyborem: np. słysząc Ewangelię człowiek może poddać się temu poselstwu w ten sposób przyjmując Dar Bożej Łaski ku osobistemu zbawieniu – co jest wolą Bożą dla niego –, albo może odrzucić to poselstwo odrzucając zarazem Boży Dar Zbawienia).

Oto dwa fragmenty w Piśmie pokazujące wyraźnie ludzi decyzją wolnej woli odrzucających Bożą rękę wyciągniętą do nich:

Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście!“ (Mat.23:37).

A cały lud, który to usłyszał, i celnicy wielbili sprawiedliwego Boga za to, że byli ochrzczeni chrztem Jana; natomiast faryzeusze i uczeni w zakonie wzgardzili postanowieniem Bożym o nich samych, bo nie dali się przez niego ochrzcić.“ (Łk.7:29-30)

Ewa95 napisał(a):
Czy to sprawiedliwe, że mamy naturę skłonną do grzechu? Adam i Ewa przed zgrzeszeniem nie mieli. Czy ta grzeszna skłonność wpływa na wolną wole.

Bóg jest Projektantem Wszechświata. On już przed założeniem świata zaplanował Syna Bożego jako jedyną, doskonałą ofiarę za grzechy świata (1.Pt.1-20, Jana 1:29). On zdecydował, żeby „stworzenie zostało poddane znikomości“, żebyśmy jako dzieci Boże wzdychając oczekiwali przyobleczenia się w nowe, nie skalane grzesznością ciała (Rzym.8:19-23). Skoro jest On Sędzią sprawiedliwym, trudno jest dyskutować z tym, czy to sprawiedliwe, ze Bóg tak zdecydował. Tak samo nie ma sensu dyskutować z Bożą drogą Zbawienia - tzn. dlaczego jest ono wyłącznie z łaski przez wiarę, a nie z pochodzenia i uczynków (Rzym.9:19-20). Faktem jest, że jego sąd będzie sprawiedliwy (Rzym.2:5), a każdy człowiek, mimo że poddany jest grzesznej naturze, czyli skłonności do grzechu, wezwany jest do zaniechania grzechu (1.Mojż.4:6-7) i widząc swoją niemoc w walce z grzechem i winą powinien uciec się przez wiarę do Bożej Arki Zbawienia, do Mesjasza Jezusa (Jana 3:18). Wszyscy ludzie są grzeszni, ale też ci wszyscy ludzie mogą zaufać Bogu i przyjąć Jego usprawiedliwienie przez wiarę w Syna Bożego i Jego doskonałą ofiarę za grzech: „A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi.“ (Rzym.5:18)

Bóg nie sądzi człowieka za niewiedzę (Dz.17:30), ale za świadomy bunt i niewiarę (Jana 3:18-20; Rzym.1:18-21 + 2:14-16). Dlatego jego sąd będzie sprawiedliwy.


Ostatnio edytowano Wt wrz 13, 2016 12:04 pm przez ppajda, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 13, 2016 12:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 10:23 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Gdańsk
Dziekuje za odpowiedzi.

Mamy wolna wole, czyli wybór.

Ale nie mamy mocy wykonania.

Jesli przed pierwszym świadomym grzechem, zaufalam bym Bogu, polegajac na Jego mocy. Mogłabym nie zgrzeszyc.

Ale chwała Bogu za to, ze nas zbawil w Jezusie Chrystusie. Mam wielka radość z pewności zbawienia.

Moje wątpliwości przyszły od diabla. Niestety poddalam sie jego grze.

Wiem, ze Bóg jest sprawiedliwy i przerazilam sie tymi wątpliwościami.

Adam i Ewa spowodowali upadek.

Ale to nie Bóg skusil Ewę, tylko diabeł przez węża.

I jako dzieci ich mamy naturę skłonna do grzechu, ale Bóg dal nam wybór jak Adamie i Ewie.

I każdy świadomie zgrzeszyl i zasługuje na piekło.

_________________
On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. - Ewangelia Łukasza 11:28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 13, 2016 2:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2016 4:30 pm
Posty: 449
Ewa95 napisał(a):
Jesli przed pierwszym świadomym grzechem, zaufalam bym Bogu, polegajac na Jego mocy. Mogłabym nie zgrzeszyc.

Co do tego, to:
"Tak więc zakon jest święty i przykazanie jest święte i sprawiedliwe, i dobre. Czy zatem to, co dobre, stało się dla mnie śmiercią? Przenigdy! To właśnie grzech, żeby się okazać grzechem, posłużył się rzeczą dobrą, by spowodować moją śmierć, aby grzech przez przykazanie okazał ogrom swojej grzeszności. Wiemy bowiem, że zakon jest duchowy, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany grzechowi. Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię. A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry. Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie. Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak; albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię. A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie. Znajduję tedy w sobie zakon, że gdy chcę czynić dobrze, trzyma się mnie złe; bo według człowieka wewnętrznego mam upodobanie w zakonie Bożym. A w członkach swoich dostrzegam inny zakon, który walczy przeciwko zakonowi, uznanemu przez mój rozum i bierze mnie w niewolę zakonu grzechu, który jest w członkach moich. Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi [czas przyszły] z tego ciała śmierci? Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grzechu." (Rzym.7:12-25)

Nawet apostoł Paweł, przecież nawet wierzący, męczył się w swoim grzesznym ciele, wzdychając do Pana i wiedząc, że całkowita bezgrzeszność czeka go dopiero w nowym, uwielbionym ciele. Dlatego pod "Mogłabym nie zgrzeszyć." bym się nie podpisał.

Ale nawet w obliczu faktu, ze każdy człowiek zgrzeszy, trzeba pamiętać, że dla każdego człowieka jest ratunek, o ile zaufa on Bogu - dlatego Bóg jest sprawiedliwy: "A wiemy, że cokolwiek zakon mówi, mówi do tych, którzy są pod wpływem zakonu, aby wszelkie usta były zamknięte i aby świat cały podlegał sądowi Bożemu. Dlatego z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek, gdyż przez zakon jest poznanie grzechu. Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, i to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie" (Rzym.3:19-24)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 13, 2016 2:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 10:23 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Gdańsk
Apostoł Paweł pisał, jak był już nowo narodzony.

Czyli jeśli mamy skłonność do grzechu, to jesteśmy skazani, by zgrzeszyć?

Przecież mamy wybór. Wiem, że człowiek nie ma mocy wykonać własnej woli.

Grzech pochodzi z zepsutego serca, a zostaje zepsute w momencie, kiedy pierwszy raz zgrzeszymy.

A jeśli przed pierwszym naszym grzechem, zaufaliśmy by Bogu i polegali na Jego mocy, to moglibyśmy nie grzeszyć?

Pax pisze:

„Dotąd nie przyszło na was pokuszenie, które by przekraczało siły ludzkie; lecz Bóg jest wierny i nie dopuści, abyście byli kuszeni ponad siły wasze, ale z pokuszeniem da i wyjście, abyście je mogli znieść.” [1 Kor 10:13]

Zgrzeszyliśmy z własnej woli, nieważne czy ze słabości, niewiedzy czy z premedytacji. Każdy grzech jest z własnej woli. Dlatego zasługujemy na piekło.

I jeśli przyjęliśmy dar zbawienia to możemy pokutować i krew Jezusa Chrystusa oczyszcza nas i zakrywa nasz grzech.

To jest dar, na który nie zasługujemy. Jest to dar z wielkiej łaskawości i miłości Boga.

Smok Wawelski pisze:

''Czytam, że Paweł umarł (raczej duchowo, bo pisząc te słowa żyje w ciele), gdy popełnił pierwszy świadomy grzech i od tego momentu uaktywniła się w nim skłonność do grzechu odziedziczona w ciele [Rzym. 7:7-14].''

Z tym się zgadzam. Nie uważam Smoka Wawelskiego za nieomylnego. Tylko Bóg jest nieomylny.

_________________
On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. - Ewangelia Łukasza 11:28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 13, 2016 5:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Ewo, sama zdolność dokonywania wyborów nie oznacza posiadania mocy do wprowadzania decyzji w życie. Skłonność do grzechu musi się prędzej lub później ujawnić. Jest ona tak ogromna, że człowiek pozostający w skażonym ciele, w którym rządzi "zakon grzechu", jest pozbawiony mocy, którą daje "zakon Ducha". Otrzymujemy tę moc dopiero po nowym narodzeniu czyli w Chrystusie [Rzym. 7:24-25]. Nawet po nowym narodzeniu nadal posiadamy wolną wolę i możemy grzeszyć, o czym każdy z nas boleśnie przekonuje się codziennie.

Czyli odpowiadając na Twoje pytanie:

Cytuj:
A jeśli przed pierwszym naszym grzechem, zaufaliśmy by Bogu i polegali na Jego mocy, to moglibyśmy nie grzeszyć?
Nie, nie moglibyśmy. Musimy się dopiero narodzić na nowo i posiadać Ducha Świętego, dzięki ktoremu w Chrystusie możemy skutecznie opierać się grzechowi, który w momencie naszego nowego narodzenia traci nad nami całkowitą władzę, ale skłonność do grzechu pozostaje, dopóki jesteśmy w tym ciele. Dlatego uświęcenie jest procesem trwającym aż do końca życia w ciele skażonym.

Nie ma to również nic wspólnego ze sprawiedliwością lub niesprawiedliwością Boga. Rodzimy się na takim a nie innym świecie w takim a nie innym ciele. Nie możemy latać (choć możemy podjąć decyzję, że polecimy) i to również nie jest niesprawiedliwe. Jeśli chodzi o skażoną naturę, to można ją nazwać zepsutym sercem i w tym sensie ono nie ulega zepsuciu dopiero w momencie popełnienia pierwszego grzechu. Natomiast w wyniku grzechów i upadków umieramy i zostajemy oddzieleni od Boga [Ef. 2:1-3]. Bóg przez swoje miłosierdzie i miłość do człowieka wychodzi do niego z łaską oferując zbawienie przez wiarę jako dar [Ef. 2:4-9]. I zapewniając wszystkie środki niezbędne do zbawienia. Wzywa grzeszników do upamiętania i skorzystania z tych środków, sam zapewniając pomoc w ich skutecznym zastosowaniu.

Można by powiedzieć, że Bóg wiedząc o naszej skłonności i obdarzając nas wolną wolą daje łaskę ku pomocy w stosownej porze [Hebr. 4:16], dając wyjście z beznadziejnej sytuacji, na którą nie mieliśmy wpływu rodząc się na takim, a nie innym świecie w takim, a nie innym ciele.

Myślę, że bracia napisali już tyle dobrych odpowiedzi, że nie ma sensu po nich powtarzać. Raczej chodzi o to, żeby to wszystko było przystępne i jasne dla Ciebie. Diabeł chce oskarżyć Boga o niesprawiedliwość i złą wolę - zupełnie jak podczas rozmowy z Ewą ( ale nie 95 tylko "Ewą 1") w Edenie. Nie słuchaj jego kłamstw.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 13, 2016 6:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 10:23 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Gdańsk
Dziękuje za jasną odpowiedź.

Wybaczcie. Czasem mam problem ze zrozumieniem tekstu(dysleksja) plus grzeszna natura. I widzę po sobie, że kobietę łatwo zwieść.

Wcześniej nie miałam z tym problemu, ale jak pisałam, przyszły wątpliwości od diabła i dałam się zwieść bo chciałam sama to poukładać.

Przeraziło mnie to bo wiem, że Bóg jest sprawiedliwy. I teraz jeszcze bardziej wiem, że trzeba polegać na Bogu i Jego Słowie. A nie na rozumie.

A diabeł zbyt łatwo zatruwa myśli i dałam sobie zrobić bałagan w głowie.

Dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi i wybaczcie proszę moją głupotę. :)

Ewa, ale 95. :)

_________________
On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. - Ewangelia Łukasza 11:28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 13, 2016 8:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 27, 2015 10:23 pm
Posty: 195
Lokalizacja: Gdańsk
"Można by powiedzieć, że Bóg wiedząc o naszej skłonności i obdarzając nas wolną wolą daje łaskę ku pomocy w stosownej porze [Hebr. 4:16], dając wyjście z beznadziejnej sytuacji, na którą nie mieliśmy wpływu rodząc się na takim, a nie innym świecie w takim, a nie innym ciele."

Bóg nam okazał wielką łaske i miłosierdzie przez to. Zbawił, chociaż na to nie zasługujemy. Zasługujemy na piekło, mimo skłonności do grzechu, ze słabości i ograniczenia, z wolnej woli zgrzeszyliśmy. Bo nie mamy mocy wykonania.

Ale to prawda, że nawet jakby Bóg nie przeznaczył dla nas Jezusa Chrystusa. Nadal jest miłosierny i sprawiedliwy. Nie musiał nam okazać łaski i miłości.

Tak?

_________________
On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. - Ewangelia Łukasza 11:28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 13, 2016 9:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2016 4:30 pm
Posty: 449
Ewa95 napisał(a):
Apostoł Paweł pisał, jak był już nowo narodzony.

Czyli jeśli mamy skłonność do grzechu, to jesteśmy skazani, by zgrzeszyć?

Przecież mamy wybór. Wiem, że człowiek nie ma mocy wykonać własnej woli.

Grzech pochodzi z zepsutego serca, a zostaje zepsute w momencie, kiedy pierwszy raz zgrzeszymy.

A jeśli przed pierwszym naszym grzechem, zaufaliśmy by Bogu i polegali na Jego mocy, to moglibyśmy nie grzeszyć?

Zgadzam się z tym, co napisali Pax i Smok, ale co do powyższego przyszła mi jeszcze jedna myśl: gdyby tak było, że człowiek, zanim zacznie świadomie grzeszyć umierając duchowo, mógł narodzić się na nowo, to znaczyło by to, że... nie ma on z czego pokutować i w związku z tym Jezus nie jest jego Zbawicielem (przynajmniej w tym sensie, że nie musiał zbawić go od przedtem popełnionych grzechów). A przecież wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej - tak mówi Pismo. Wniosek: grzeszny człowiek jest niestety na to skazany, żeby zgrzeszyć i duchowo umrzeć, a następnie dopiero może i powinien się nawrócić do swojego Zbawiciela.

Ewo, jeszcze jedna sprawa: wszyscy pielgrzymujemy do wiecznej naszej ojczyzny, a tymczasem uczymy się - wszyscy! Znaczy to, że słusznie czynisz zastanawiając się. Oczywiście nie daj się oszukać Złemu, ufaj Słowu Pańskiemu. Ale nie myśl, że musisz mieć już wszystko poukładane i zrozumiane. Nie myśl też, że nie powinnaś rozmyślać i zadawać pytań. To nie jest wcale głupie zadawać pytania i się zastanawiać. Jeśli robi się to z motywacją, żeby poznać lepiej Pana i jego wolę, to jest dobre.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL