Kiedy byłem chrześcijaninem z kilkunastoletnim,ale za to nie ciekawym dorobkiem,Pan przysłał do naszego domu brata,któty zaczął mówić nam rzeczy dziwne,nowe i niezwykłe.Słuchaliśmy zaskoczeni ale jednocześnie zachwyceni.
To,co ten brat mówił,było tak naprawdę tęsknotą naszego serca,tyle że nie uświadomioną.Nie zniechęcała nas obcość i niezwykłość tego,co on mówił,bo nasze serca pałały radością.
A obce i niezwykłe było to nie dlatego,że dalekie od ewangelii,ale dlatego,że dalekie od tego,co nam wpojono przez lata.
Dlaczego w tym temacie przywołuję tę historię?
Bo Ketura też pisze słowa dziwne,obce i niezwykłe.Z tym,że teraz moje serce nie pała radością,nie tęskni za tym,co czytam.Nawet powiedział bym,boję się tego i wywołuje to niepokój.Przypominają mi się czasy niewoli.
To wszystko jest BARDZO obce takiemu poznaniu Pana,jakie mam.A skoro tak,wniosek MUSI być jeden.Któryś z obrazów Pana tu przedstawianych nie jest prawdziwy.
Jako Adwentysta zasmakowałem nieco z takiego obrazu Pana,jaki chce nam zaprezentować Ketura.Posmakowałem tylko odrobinkę,bo jedynie sabatu i pokarmowych przepisów.To wystarczyło,by doświadczyć niepokoju,zawodu,rozbicia i poczucia,że zbłądziłem.Kiedy Pan mnie stamtąd wyciągnął(stamtąd-nie znaczy od Adwentystów,ale z sideł zakonu),dopiero wtedy mogłem zakosztować prawdziwej wolności w Chrystusie.A jako Adwentysta wszystkim dookoła mówiłem,że właściwe pojmowanie podlegania Prawu daje prawdziwą wolność.Gadałem tak,bo tak samo mówili,ci,którzy mi imponowali.
A TO NIE JEST PRAWDA!
Ketura proponuje pójście o wiele dalej niż Adwentyzm.Tam jest tylko niewielki wycinek Prawa,a jednak potrafi zniewolić i zwieść.Co dopiero może stać się z człowiekiem,który zacznie czerpać zeń pełnymi garściami?Przerażające!
Dlatego dziękuję Bogu,że nikt z tu obecnych nie dał się złapać w tą pułapkę.Ja tam wszedłem tylko trochę i już wystarczyło,by mnie zniewolić i odciągnąć od Chrystusa do uczynków.Czym więcej wchodziłem w Prawo,tym mniej miałem pokoju i radości a tym więcej czasu zajmowało mi myślenie o wypełnianiu Prawa.
I tego chce szatan.Abyśmy nie o Panu myśleli,i nie o jego łasce,ale o Bogu,który wymaga i żąda.O Bogu,którego można zaspokoić przestrzegając Jego Prawa i obchodząc Jego święta.To właśnie Biblia nazywa niewolą Prawa.
_________________ adam
|