www.ulicaprosta.net

Trzy lata temu była ta konferencja. Wiem o tym doskonale. Tym gorzej dla KZ !!! Bo to znaczy, że ta ekumeniczna reklama "jedności ducha" z KRK przez trzy lata jest obecna w auli wykładowej zielonoświątkowej uczelni oraz na Synodzie KZ. I nikomu, pastorom zborów KZ to nie przeszkadza. Co za duchowa znieczulica !

Andrzeju, chcesz nam powiedzieć, że na Synodzie, który był niedawno ( w 2019 r.), stała reklama ( baner) konferencji, która odbyć się miała w 2016 r. ?

To właśnie chcę powiedzieć. We wcześniejszym wpisie podałem zdjęcia to ilustrujące.... Czy były one nie widoczne ? Wkleję je jeszcze raz z opcją wyświetlenia. Zdjęcia z tegorocznego Soboru, a z tyłu reklama o której mówimy...

Nie tyle niewidoczne, co zdjęcia nie były jednoznaczne, bo informacja o konferencji, która to odbyła się trzy lata temu, a która to informacja w dalszym ciągu stoi w 2019 r. to jest co najmniej dziwne.

Tam jest raczej baner ogólny akcji, a nie zaproszenie na konferencję. Taki jak tu na zdjęciu http://christianforum.pl/kim-jestesmy/
Pod głównym logo "Polskie Forum Chrześcijańskie" nie widzę napisu "zaprasza na konferencję".

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl

Z tym Soborem to się chyba trochę rozpędziłeś... to był synod.

Ja rozumiem Andrzeja tak, że jeśli na synodzie były reklamy czy banery reklamujące inicjatywę ekumeniczną jaką jest Polskie Forum Chrześcijańskie, i nikomu to nie przeszkadzało, to jest co najmniej dziwne.

Wygląda na to, że samo Forum gromadzi środowiska m.in. zielonoświątkowe z ChAT czy WSTS:

Inicjatorami PFCh, którzy stanowią jego Komitet Stały, są przedstawiciele:
Komisja Episkopatu Polski (KEP)
Aliansu Ewangelicznego w RP (AE)
Polska Rada Ekumeniczna (PRE)
Środowiska teologicznego ChAT
Środowiska teologicznego UKSW
Wyższej Szkoły Teologiczno-Społecznej (WSTS)
Wszystkie powyższe instytucje posiadają siedzibę w Warszawie. Sekretarzem forum jest ks. Andrzej Perzyński, profesor UKSW (...)

http://christianforum.pl/komitet/

Pośród kadry nauczycieli akademickich ChAT mamy m.in. KSIĘDZA MAGISTRA Piotra Nowaka:

http://chat.edu.pl/teologia/kadra/
http://chat.edu.pl/kadra/ks-mgr-piotr-nowak/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_Nowak_(pastor)

Inicjatorami FPCh są również przedstawiciele WSTS:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wy%C5%BCs ... C5%82eczna

Jak to się mówi, "czarno na białym"...

To było Synod w randze soboru Rafale trudno jest zapraszać na coś co się już odbyło. A baner jest nie tyle zaproszeniem co trwałą reklamą tej inicjatywy. Działa to na zasadzie; mamy się czym pochwalić.

https://i.ytimg.com/vi/8bc_3dqK_hA/maxresdefault.jpg
Zaproszenia były... wystarczy poczytać w internecie.
A poniżej film, warty obejrzenia !!!

https://www.youtube.com/watch?v=8bc_3dqK_hA

To wydarzenie miało miejsce w 2015 roku, ale wracam do niego z powodu powoływania się na działanie jednego ducha. Zgromadzeni na ekumenicznym spotkaniu śpiewają "zjednoczeni w Duchu, młodzież zgromadzona na zjednoczeni w Nim, Módlmy się, aby jedność była odnowiona w nas." Tym razem w roli głównej KChB w Białymstoku.




XI Ekumeniczne Spotkanie Młodych 22 stycznia 2015
https://archibial.pl/wiadomosci/1198-xi ... e-mlodych/

21.01.2016 odbyło się w naszej szkole XII Międzyszkolne Ekumeniczne Spotkanie Młodych. Tematem przewodnim były słowa z 1 Listu Świętego Piotra „Powołani by ogłaszać wielkie dzieła Pana”.

https://www.ekonomik.bialystok.pl/j/ind ... Itemid=263

źródło: https://www.youtube.com/watch?v=pb4iKA9Momg

Zachęcam do przeczytania i upowszechnienia bardzo interesującego artykułu "Na kolanach do Rzymu":
https://zwiedzionechrzescijanstwo.blogs ... rzymu.html

W ten sposób pastor Leszek Wakuła wystawił sobie świadectwo odstępstwa... Z jednej strony "tylko Pismo", a z drugiej "Jezus Chrystus jest ten sam" u baptystów i w KRK.
Po co w takim razie kiedyś zaistniała cała ta sprawa z reformacją? Skoro baptyści i katolicy wierzą w zasadzie tak samo?

Zauważcie, jak przy okazji takich wypowiedzi pojawia się "nowomowa" protestancka. Już mamy parafię, świątynię, komunię...
Szkoda mi więcej pisać na ten temat. Na kolanach do Rzymu - to chyba dobre podsumowanie.

Dzięki za ten link. Dobrze wiedzieć.

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl

To jest bardzo ciekawe pytanie, które zadaje sobie zapewne mnóstwo byłych katolików.

Reformacja zaistniała w warunkach "ewidentnych" - wszyscy widzieli skutki zepsucia w krk i słusznie stwierdzili, że dobrych owoców nie można zbierać z zepsutego drzewa. Odstępstwo od Ewangelii stało się jasne, kiedy Biblia trafiła w ręce wszystkich. Ale od tego czasu minęło 500 lat i wiele się zmieniło.

Teraz okazuje się, że cała Reformacja to był problem... drobnych nieporozumień językowych w definiowaniu pojęć. Ta nam się to przedstawia. I "Czerwone Kapturki" dają się nabrać.

Pytanie następne: Jak to się dzieje, że tak łatwo dają się nabrać - szczególnie ci, którzy urodzili się w rodzinach ewangelicznie wierzących i nigdy nie mieli do czynienia z katolicyzmem w praktyce?

Myślę, że ten temat warto rozwinąć dla wszystkich mocno zdezorientowanych w sytuacji.

Być może jedną z przyczyn jest brak nauczania na ten temat w zborach. O niektórych różnicach między KRK a ewangelicznym chrześcijaństwem wiedzą wszyscy (np. modlitwa do tzw. świętych, czy uznawanie tradycji KRK co najmniej na równi z Biblią), jednak o innych, o wiele istotniejszych, wiedza jest dużo mniejsza. Ja np. dopiero tu na "Prostej" przeczytałam, że Jezus biblijny i ten eucharystyczny są nie do pogodzenia, że to NIE JEST ten sam Jezus. W żadnym kazaniu nikt tego wprost nie powiedział. Bardzo dobrze byłoby też, żeby jak najwięcej ewangelików obejrzało film "Lampa w ciemności" - to może skutecznie wyleczyć z ekumenii... Przy okazji - dziękuję Rafałowi za link do filmu.

Po ostatniej publikacji na blogu z myślami Dave Hunta i TBC, odezwały się głosy; jak ja śmiem upowszechniać paszkwile na temat brata Billy Grahama. Przepraszam bardzo, czy Graham był nieomylny? Czy nie popełniał błędów? Czy nam nie wolno o tym pisać?

Uważam,że jego podejście do kościoła rzymskiego, ekumeniczna jedność z KRK, zbliżenie, żeby nie powiedzieć zrównanie BGEA i Nowej Ewangelizacji za błąd i odstępstwo. Graham powiedział, "Papież Jan Paweł II jest największym światowym ewangelistą. Uświadomiłem sobie, że moje wierzenia są zasadniczo takie same jak wierzenia ortodoksyjnych rzymskich katolików.” Uważam, że JPII nie był ewangelistą i wprowadzał miliony ludzi w błąd. Trudno jest mi się zgodzić, że wierzenia ortodoksyjnych katolików są takie same jak moje czy ewangelicznie wierzących chrześcijan.

Polecam uwadze bardzo ciekawe opracowanie nt ekumenizmu Billy Grahama i Franklina: http://www.5sola.pl/2014/03/ewangelizac ... m-kon.html

Opinie Billy Grahama i jego syna oraz innych ewangelicznych osobistości na temat JPII są dostępne pod adresem:

Billy Graham:
"It was my privilege to meet with him at the Vatican on various occasions, and I will always remember his personal warmth to me and his deep interest in our ministry. In his own way, he saw himself as an evangelist, traveling far more than any other Pope to rally the faithful and call non-believers to commitment. He was convinced that the complex problems of our world are ultimately moral and spiritual in nature, and only Christ can set us free from the shackles of sin and greed and violence. His courage and perseverance in the face of advancing age and illness were an inspiration to millions - including me. Pope John Paul II is 'the world's greatest evangelist. I've found that my beliefs are essentially the same as those of orthodox Roman Catholics."

Franklin Graham:
“The world, and not just the Catholic world, has lost a leader and a servant like few it has ever seen. Pope John Paul II modeled faith, courage and forgiveness."

źródło: http://stevenjcamp.blogspot.com/search?q=Billy+Graham

Stawianie tradycji na równi z Biblią to "mniejszy" problem. Znacznie większy miałem z tym:
"Zadanie zaś autentycznej interpretacji słowa Bożego, spisanego czy przekazanego przez Tradycję, zostało powierzone samemu tylko żywemu Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, który autorytatywnie działa w imieniu Jezusa Chrystusa. Urząd ten Nauczycielski nie jest ponad słowem Bożym, lecz jemu służy, nauczając tylko tego, co zostało przekazane. Z rozkazu Bożego i przy pomocy Ducha Świętego słucha on pobożnie słowa Bożego, święcie go strzeże i wiernie wyjaśnia. I wszystko, co podaje do wierzenia jako objawione przez Boga, czerpie z tego jednego depozytu wiary. Jasne więc jest, że Święta Tradycja, Pismo Święte i Urząd Nauczycielski Kościoła, wedle najmądrzejszego postanowienia Bożego, tak ściśle ze sobą się łączą i zespalają, że jedno bez pozostałych nie może istnieć, w wszystkie te czynniki razem, każdy na swój sposób, pod natchnieniem jednego Ducha Świętego przyczyniają się skutecznie do zbawienia dusz." (Dei Verbum)
lub
"A chociaż święty ten Urząd Nauczycielski w dziedzinie wiary i obyczajów dla każdego teologa powinien być najbliższą i powszechną regułą prawdy - jemu bowiem powierzył Chrystus cały depozyt wiary, tj. Pismo Święte i Bożą tradycję, by tego depozytu strzegł, bronił i interpretował - to jednak niekiedy bywa tak ignorowany, jak gdyby w ogóle nie istniał ciążący na wszystkich wiernych obowiązek unikania także i tych błędów, które mniej lub więcej zbliżają się do herezji, i konsekwentnego zachowywania konstytucji i dekretów, którymi Stolica Święta poglądy te piętnuje i ich zakazuje." (Humani Generis)
albo
"Ponadto dla powściągnięcia [niektórych] zuchwałych umysłów oświadcza, by nikt, kto polega na własnej roztropności w rzeczach dotyczących wiary i moralności, a wchodzących w skład nauki chrześcijańskiej, i kto nagina Pismo św. do swoich poglądów – nie ośmielił się dawać objaśnień Pisma św. wbrew sensowi, który utrzymywała i utrzymuje święta Matka Kościół. Rzeczą bowiem Kościoła jest sądzić o prawdziwym sensie i tłumaczeniu Pisma św.
Niech nikt także nie komentuje Pisma św. wbrew powszechnej zgodzie Ojców, chociażby jego komentarze nie miały ujrzeć światła dziennego. Tych, którzy by się temu opierali, niech ich ordynariusze wytkną i ukarzą karami przewidzianymi przez prawo." (XIX Sobór Powszechny, Trydencki: Sesja IV)

Oczywiście nie każdy katolik (tym bardziej chyba protestant) o tym wie i tu jest problem, że obydwie strony dzisiaj mają jakieś swoje wyobrażenia na temat doktryny, która została już dawno wielokrotnie i precyzyjnie spisana. Wystarczy do niej sięgnąć ze szczerym sercem prosząc Pana, żeby pokazał prawdę.
Warto jeszcze zaznaczyć:
"Niech również nikt prywatnie, czy to przez rozpowszechnianie książek, czy też czasopism lub przez publiczne wykłady, nie występuje w Kościele w roli nauczyciela. Wszyscy wiedzą, komu urząd nauczycielski Kościoła od Boga został zlecony: temu zatem musi być zostawione nienaruszone prawo przemawiania według swego uznania wówczas, gdy uzna to za stosowne; obowiązkiem zaś wszystkich innych jest posłuszeństwo religijne wobec mówiącego i jego słów. O rzeczach zaś bez naruszenia wiary i obyczajów, gdy o nich nie zapadło orzeczenie Stolicy Apostolskiej, można dyskutować i wolno oczywiście każdemu mieć swoje zdanie i tego zdania bronić. Jednakże w tych dyskusjach należy wystrzegać się wszelkiej niepowściągliwości w słowach, która często może obrażać miłość; niech każdy swobodnie broni swego zdania, lecz niech czyni to z umiarkowaniem; niech nie myśli, że godzi się tych, którzy mają inne zapatrywanie z powodu tej jednej tylko przyczyny, podejrzewać o złą wiarę lub obyczaje. Siła i natura wiary katolickiej ma tę właściwość, że nie można jej ani nic dodać, ani ująć: albo się ją wyznaje całą, albo się ją w całości odrzuca." (AD BEATISSIMIAPOSTOLORUM)

W świetle tylko tych krótkich wypowiedzi (jest ich cały ogrom) naprawdę nie wiem, jak można twierdzić, że rozważamy to samo i tak samo.