ppajda napisał(a):
nie jestem przekonany o tym, jak silne ewentualnie zagrożenie takowa ze sobą niesie
O tym powinni być przekonani producenci "szczepionek" oraz agencje dopuszczające te produkty do obrotu "warunkowo". Niestety, ani jedni ani drudzy sami nie są o tym przekonani i przyznają to oficjalnie. Taka akcja nazywa się eksperymentem medycznym, o czym nie informuje się ludzi poddawanych eksperymentowi. A to jest sprzeczne z prawem.
Specjaliści, którzy mają odmienne zdanie od tego, które jest promowane przez rządy i media, nie mogą się doprosić rzetelnej debaty naukowej, są nękani i ciągani po komisjach dyscyplinarnych, a programy z ich udziałem są cenzurowane w mediach. Takie są fakty. I one budzą słuszne wątpliwości.
ppajda napisał(a):
nie jestem w stanie z pewnością stwierdzić, co (dla kogo) lepsze: potencjalne zachorowanie na koronawirusa z ewentualnymi komplikacjami, czy szczepionka z potencjalnymi skutkami ubocznymi.
Nie jesteś w stanie, ponieważ nie było, nie ma i chyba nie będzie i rzetelnej debaty na ten temat. Zamiast taką debatę przeprowadzić i usunąć ewentualne wątpliwości, mamy argumenty typu "głupi foliarze" albo "wyznawcy teorii spiskowych". Specjaliści zgłaszający wątpliwości są oskarżani o "podawanie informacji niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną". Ale nikt nie wymienia, które informacje podawanie przez nich są niezgodne z aktualną wiedzą medyczną.
"Przekonywanie społeczeństwa, że szczepionki oparte na mRNA są bezpieczne, przy ogromie niewiedzy na temat mRNA i jego powiązań w komórce jest wysoce nieetyczne. Zdajemy sobie sprawę, że wprowadzenie skutecznych szczepionek przeciw wirusowi SARS-CoV-2 stanowi wielkie wyzwanie. Jednakże, obowiązkiem każdego naukowca jest zwrócenie uwagi, że w przypadku nowych szczepionek mamy do czynienia z eksperymentalnym produktem medycznym, który nie przeszedł wszystkich faz badań i nie powinien być rekomendowany."
"My, niżej podpisani, apelujemy do Prezydenta i Rządu RP, aby szczepienia planowane w Polsce miały wyłącznie charakter dobrowolny i aby informacja o możliwych powikłaniach i niebezpieczeństwach związanych ze szczepieniami była podana opinii publicznej oraz aby na temat szczepień zorganizowano rzetelną debatę publiczną"https://dorzeczy.pl/kraj/163148/lekarze ... rzadu.htmlhttps://forumdlazycia.wordpress.com/202 ... nt-page-1/ppajda napisał(a):
Skoro liczysz zgony: czy bierzesz pod uwagę ilość zgonów w związku z koronawirusem - chociażby w samej Polsce? Bo chyba należy ilość zgonów w związku ze szepionkami zestawić w odpowiedni sposób w relacji do liczby zgonów związanej z/spowodowanej przez koronawirus, żeby mieć realistyczne spojrzenie na rozmiar zagrożenia, czy nie?
Liczba zgonów związanych ze szczepionką to jest liczba
zdrowych ludzi, którzy umarli po podaniu niesprawdzonego produktu (chorym się szczepionki nie podaje). Nie ma żadnej pewności, że zachorowaliby na covid, gdyby nie przyjęli tego preparatu. Chyba tylko takie założenie usprawiedliwiałoby proponowane przez Ciebie porównanie liczb.
ppajda napisał(a):
Nieco dalej stąd, w Indiach, ludzie duszą się w samochodach przed szpitalami czekając na przyjęcie do szpitala. Wydaje mi się, że tam ludzie nie dzielą aktualnie obaw związanych z ilością zgonów spowodowanych szczepionkami. Tam akceptacja szczepionek mimo związanego z nimi ryzyka zapewne jest wysoka.
Na pewno. Choć aktualnie 23% jeszcze się waha:
https://timesofindia.indiatimes.com/ind ... 897044.cmsGdyby przyjąć takie rozumowanie, to przecież wielu ludzi przyjmie wszystko i zrobi wszystko, żeby nie zachorować albo wyzdrowieć. Tylko czym się wtedy różni przyjęcie niesprawdzonego preparatu od pójścia do doktora Zięby?
Poza tym, jeszcze jedna rzecz mnie interesuje. Dlaczego nikt w mediach nie grzmi o profilaktyce, która jest prosta i tania? Dlaczego mówią o niej wyłącznie ci, którzy są potem wzywani na komisje dyscyplinarne za rzekome "podawanie informacji niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną"?
https://www.youtube.com/watch?v=1Q_mhJRFtxghttps://www.youtube.com/watch?v=hG72xGd0W0M&t=187sW sumie chodzi po prostu o zdrowy rozsądek.