Drogi Smoku, wybacz że ja raz jeszcze o tym samym.Pogrzebałem trochę aby nie rzucać słów na wiatr. Zacytuję Twoją linię obrony. Piszesz:
Cytuj:
W Łuk. 16:1-8 i 16:19-31 Jezus opowiada dwie historie, nie nazywając ich podobieństwami (śródtytuły nie są natchnione). Czy obydwie mamy rozumieć symbolicznie czy dosłownie? Jesli pierwszą dosłownie a drugą symbolicznie, to na jakiej podstawie? Jeśli obydwie symbolicznie, to czego symbolem ma być bohater pierwszej, skoro Jezus sam potraktował historię dosłownie [Łuk. 16:9]?
A więc przypowieści zawierają symbole, lecz:
Cytuj:
Ani jedna z tych historii nie jest nazwana przez Jezusa przypowieścią. Nie jest również opowiadana w formie przypowieści.
Czym są?
Cytuj:
Jezus relacjonuje historię Łazarza i bogacza. Nic nie daje nam podstaw do twierdzenia, że jest to historia zmyślona (to może być najwyżej Twoje założenie).
Cytuj:
Zastanawiam się, czy historię konkretnej osoby o imieniu Łazarz można nazwać przypowieścią - pytałem Cię również, czy sam zastanawiałeś się nad tym. Na razie nie uzyskałem odpowiedzi. Przypowieść (jak sama nazwa wskazuje) jest opowiadaniem ogólnym i w żadnej przypowieści (o ile mnie pamięć nie myli) nie ma konkretnych imion konkretnych osób. Użycie konkretnego imienia wskazywałoby na to, że jest to konkretna historia tej osoby.
A więc Stwierdzasz, że to nie przypowieść i nie ma tu Symbolu gdyż uzyte jest imię własne Łazarza.Jest to relacja.
Udawadniam Ci że się mylisz i pokazuję proste teksty. Posługuje się tą samą metodą którą Ty stosujesz. Wyraz daja temu Twoje wypowiedzi:
Cytuj:
Jeśli nie widzisz tutaj klarownego nauczania na ten temat, to oznacza, że po prostu nie chcesz go zobaczyć. Taka postawa uniemożliwia uczciwą dyskusję, bo nie jest uczciwa.
Klarowne nauczanie Ewangelii Marka i Łukasza nie pozwalają Ci jednoznacznie przyznać że masz do czynienia z przypowieścią więc zmusza Cię to do zakwestionowania iż owa wypowiedź skierowana była do faryzeuszy. Piszesz bowiem:
Cytuj:
Nie można również dowieść, że historia o Łazarzu i bogaczu została wypowiedziana do faryzeuszy, bo nie jest to napisane. Natomiast wcześniejsza historia z tego samego rozdziału została wypowiedziana do uczniów [Łuk. 16:1-2]. Zaraz po niej Jezus mówi o Łazarzu i bogaczu. Obawiam się, że Twoje wysiłki są skierowane w złą stronę - zamast analizy tekstu chcesz udowodnić, że Twoje założenie o jego symbolice jest słuszne.
Kwitujesz w końcu:
Cytuj:
I tu właśnie mamy problem. Twoim zadaniem (i pragnieniem, jak sądzę) jest udowodnić mi, że ponieważ hostoria o Łazarzu i bogaczu jest przypowieścią, to należy traktować ją symbolicznie - to pozwoli Ci uciec od faktu, że ilustracje użyte w tej historii były zrozumiałe dla słuchaczy i dotyczą rzeczywistego miejsca zwanego krainą umarłych czyli szeolem (co jest tłumaczone jako hades) i rzeczywistej świadomości oraz świadomości i aktywności dusz Łazarza i bogacza po ich śmierci.
Zamiast zająć się prostym tekstem Łuk. 16:19-31 i prostymi wnioskami z niego płynącymi, o których już pisałem, chcesz uciec w symbolikę.
Proste teksty i proste wnioski nie przekonują Cię mój drogi Smoku. Mówisz że ja uciekam w symbolikę a od czego Ty uciekasz? Mówisz że moim pragnieniem jest Tobie udowodnić że mamy doczynienia z przypowieścią, ja pytam Po co mam Ci to udowadniać? Przecież Ty masz tego PEŁNĄ świadomość. Nie wiem jaki cel ma Twoja zmiana planów i w co uciekasz chyba tylko od tego aby nie dostrzegac symbolicznego wymiaru tej przypowieści. Tak PRZYPOWIEŚCI sam do czasu naszej dyskusji tak ja rozumiałeś. Potrzebujesz dowodów? prosze bardzo:
Twoje wypowiedzi:
Cytuj:
Dlatego właśnie mówiąc o Łazarzu i biedaku Jezus powoływał się na znane wszystkim pojęcia szeolu, świadomości duszy po śmierci i cierpienia grzeszników w szeolu - to było zrozumiałe dla wszystkich i nie stanowiło żadnej zawiłej, tajemnej wiedzy osnutej symboliką zależną od wyobraźni słuchaczy. Proste teksty dla prostych ludzi.
Cytuj:
Cierpienie dusz w otchłani jest w Biblii opisane, na co sam się powołujesz w tym momencie [Łuk. 16:19-31]. Nie sądzę, by Jezus wprowadzał kogokolwiek w błąd w wyniku stosowanych w przypowieściach alegorii.
Cytuj:
Nie przypuszczam również, by Jezus wprowadzał w błąd słuchaczy opowiadając przypowieść o Łazarzu i bogaczu (Łuk. 16:20-31).
Pisałem do Ciebie:
Rozumiem, ze Twoje stanowisko jest mocno budowane na przypowiesci o Bogaczu i Łazarzu. Myślę że w końcu i do tego dojdziemy. Jestem przekonany że i w tym fragmencie będę gotowy dać wyjaśnienie nadziei mojej. I postaram sie to zrobić za doradą Apostoła z łagodnością i szacunkiem.
Twoja odpowiedź:
Cytuj:
Ta przypowieść dość dokładnie opisuje to, co w innych fragmentach jest podane skrótowo. Gdyby dusza po śmierci nie była świadoma albo w hadesie nie było żadnej aktywności dusz, to Pan Jezus wprowadziłby w błąd wielu ludzi. Tej przypowieści nie można wyciąć z Biblii, bo ona tam jest i zostanie.
Cytuj:
W której przypowieści Jezus wprowadził słuchaczy w błąd w sprawach życia wiecznego lub nieśmiertelności duszy? Czy Jezus posługiwał się kłamstwem, żeby pokazać prawdę ukrytą w przypowieści? Czyżbyśmy mieli rozumieć tę przypowieść dokładnie odwrotnie, niż została powiedziana?
Cytuj:
Ja rozumiem intencje Jezusa, ale nie rozumiem, po co uciekać od prostego tekstu przypowieści o Łazarzu i bogaczu. Żeby udowodnić nieświadomość duszy po śmierci, musielibyśmy założyć, że cała przypowieść została zbudowana na fabule, która jest jednym wielkim zwiedzeniem słuchaczy.
Widzisz, doskonale zdajesz sobie sprawe ze masz do czynienia z przypowiescią. Ale ty brniesz dalej w swoim uporze. Teraz sugerujesz i mocno bronisz stanowiska, że ta "nieprzypowieść nie była do faryzeuszy? Dziwne zważywszy na ten cytat z Twojej wypowiedzi:
Cytuj:
Łazarz jest na "łonie Abrahama". Po śmierci fizycznej dla osób niezbawionych nie ma resocjalizacji. Jezus mówi do faryzeuszy, że "mają Mojżesza i proroków, niechże ich słuchają" [Łuk. 16:29] - czyli mają wystarczająca ilość danych, żeby uwierzyć jeszcze za życia, bo potem będzie już za późno. Jezus mówił "Upamiętajcie się i wierzcie
Ewangelii" [Mar. 1:15] po to, żeby upamiętać się za życia, bo jeśli się nie upamiętamy, to "zażądają naszej duszy":
Mysle Smoku że nie masz pewności co do swego stanowiska, nie tylko nie umiesz go obronić ale postępujesz wbrew swoim zasadom które publicznie wygłaszasz:
Cytuj:
A co do mnie, to jeśli czegoś nie jestem pewien, to piszę, że nie jestem pewien. Jeśli się mylę i ktoś mnie przekona do swoich racji, to zmienię pogląd (tylko jedna istota na świecie nigdy nie zmienia poglądów). Dyskusja polega na przedstawianiu swoich poglądów i argumentacji. Jeśli w ramach dyskusji powiem, że 2x2=4, to czy będzie to
oznaczało z mojej strony "popełnienie stwierdzenia jednoznacznego i pewnego siebie"? A jeśli ktoś inny napisze, że 2x2=5, to mam prawo powiedzieć jedynie: "Uważam, że się
mylisz"?
Zmieniasz swoje zdanie stosownie do tego jak z kims rozmawiasz. Obnażasz zasłony dymne strrusie dyskusje, nieuczciwość w badaniu Pism.
Cytuj:
Osobiście ubolewam, że chrześcijanie dali się złapać w pułapkę "politycznej poprawności" i unikają jednoznacznego wyrażania się.
Cytuj:
Strusia dyskusja na zasadzie chowania głowy w piasek i robienia zasłony dymnej tylnymi odnóżami nie ma najmniejszego sensu i jest czystą stratą czasu. Smile
Cytuj:
Jeśli nie widzisz tutaj klarownego nauczania na ten temat, to oznacza, że po prostu nie chcesz go zobaczyć. Taka postawa uniemożliwia uczciwą dyskusję, bo nie jest uczciwa
.
Wszystko to są również Twoje przywary. Nie jesteś żadnym strażniekiem prawdy, bo sam masz problem z jej zrozumieniem.
Ja ze swojej strony proponuję Ci współpracę, jestem bardzo bardzo zainteresowany dyskusjami ze wszystkimi na tym forum zwłaszcza z Tobą, ale jesli żądasz uczciwości, sam bądż uczciwy. A jesli nie potrafisz to nie oczerniaj innych. Za teakie teksty powinienes się raczej wstydzić:
Cytuj:
Zajrzałem na stronkę i widzę czarno na białym, że to są ludzie wierzący w innego boga niż ja. Są antytrynitarzami, czyli nie wierzą w Boga Trójjedynego. Właściwie sprawę można postawić tak: skoro mają innego Boga, to mają innego ducha, więc nie dziwi mnie ich podejście do wielu nauk Biblijnych. W końcu to Duch Święty wprowadza we wszelką prawdę. Jeśli Duch Święty jest jedną z Osób Trójjedynego Boga [Iz. 48:12-17], to będzie nauczał prawdy biblijnej. Jeśli jest to inny duch, to będzie nauczał herezji.
A heretycy przeważnie mieli problem z doktryną o piekle. Moze coś przeczuwają? Very Happy
Smoku, przyjacielu, nie bierz tego do siebie.
Sa między nami różnice, ale ja bardzo chciałbym z Tobą dyskutować ale bez "założeń wstępnych" o nieuczciwym podejściu do badania. Może jest czasmi ukierunkowane może czasmi błędnę. Jednak takie również są słabe strony Twoich twierdzeń. Ale możemy razem sobie pomóc na chwałę Panu a nam ku zbudowaniu. Jesli tylko założysz, że nie walczymy dla samej walki.
Z pozdrowieniami i przeprosinami za szczerość.
Hepta