Smoku,
Cytuj:
O wszystkich, którzy uważają, że Jezus nie może być jedną z Osób JHWH, bo ludzka logika na nie pozwala na to, żeby Bóg mógł być Trójjedyny.
To zdumiewające stwierdzenie. Nigdzie w tej dyskusji nie padł argument, o którym piszesz. Nikt nie stwierdził: nie wierzę w Trójjedynego dlatego, że jest to sprzeczne z ludzką logiką. Druga sprawa, zauważyłem, że logika nie przeszkadza Ci w udowadnianiu tezy, że Jezus jest częścią Trójjedynego. Stosujesz ją porównując teksty ze ST mówiące o JHWH, z tekstami z NT mówiącymi o Jezusie. Wyciągasz z tych porównań wnioski. To jest logika. Logikę stosujesz także wtedy, gdy stwierdzasz, że przecież Biblia mówi o jednym Bogu, a Jezus jest Bogiem. Wniosek? Jezus jest częścią Trójjedynego. Jednakże gdy my zadajemy pytanie: jak możesz twierdzić, że wierzysz w jednego Boga, skoro wierzysz w trzech: Ojca, Syna i Ducha - wówczas odpowiadasz, że logika ludzka jest be i nie należy się nią posługiwać. Ustalmy, my nie zarzucamy Biblii, że jest nielogiczna, zarzucamy Twojej interpretacji, że jest to interpretacja nielogiczna i sprzeczna sama z sobą. A o naukach sprzecznych z sobą napisał kiedyś pewien znamienity mąż:
1 Tym. 6:20
20. Tymoteuszu! Strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, pustej mowy i sprzecznych twierdzeń, błędnej, rzekomej nauki,
(BW)
Cytuj:
I o tych, którzy zamiast czytać całe Pismo, uczepili się kilku wersetów uparcie zapominając o całej reszcie nauczania Słowa.
To brzmi jak ponury żart... Jeszcze raz powtórzę. Za nami stoi piętnaście stuleci wiary narodu wybranego i proste stwierdzenie monoteizmu. Za nami stoi nauka ST, że wszędzie tam gdzie mowa jest o jednym bycie i jest użyty sens dosłowny, zawsze mowa jest o bycie niezłożonym, o jednej osobie/istocie. Za nami stoi wielokrotne potwierdzenie niższości Jezusa względem Ojca. Za nami stoi nazwanie przez Jezusa swego Ojca "jedynym prawdziwym Bogiem", "swoim Bogiem". Za nami stoją świadectwa największego teologa chrześcijaństwa, który uparł się by w żadnym miejscu nie napisać, że wierzy w jednego Boga: Ojca, Syna i Ducha Świętego, choć miał po temu okazję pisząc przez kilkadziesiąt lat listy do różnych zborów. Który konsekwentnie w swoich listach przesyła "pozdrowienia" od Boga i Jezusa, nie uwzględniając w ogóle Ducha Świętego. Za nami stoi wreszcie milczenie uczniów, którzy uwzięli się, by przez kilkadziesiąt lat nie zapytać o najbardziej tajemniczej i najważniejszej nauce w historii całego świata, nauce kompletnie odmiennej od wierzeń, które do tej pory prezentowali. Jeśli Ty to nazywasz paroma wersetami, których się "uczepiliśmy", to ja po prostu gratuluję dobrego samopoczucia. Cóż stoi za wami? Wszystko co możecie zrobić, to udowadniać Trójcę "naookoło", zbierać teksty mocno niejednoznaczne, lub trochę mniej niejednoznaczne i sklecać z nich swą doktrynę. W dodatku efekt owego sklecania mamy taki, że tworzy się nauka, którea twierdzi, że istnieje jeden Bóg, choć de facto istnieje trzech. Nauka, która stwierdza, że umarł za nas wszechwiedzący Bóg, który nie znał daty swego powtórnego przyjścia, który potrzebował umocnienia aniołów by wytrwać, i który był w niebezpieczeństwie utraty zbawienia! W rzeczywistości, drogi Smoku, nasze ujęcie i nasza interpretacja jest daleko lepiej umocowana zarówno w Piśmie, jak i w historii, jak również w metodologii interpretacji narodu wybranego. Co ludzi trzyma przy Trójjedynym? Mam dwóch znajomych pastorów, którzy wyznawali tę naukę. Jeden z nich to były pastor Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, drugi to były pastor kilkudziesięcioosobowego zboru charyzmatycznego. Obydwoje znajdują się w tej chwili w zborach badackich, i dla obydwu jedną z przyczyn odejścia była nauka o Trójcy. Obydwoje mówią (zwłaszcza ten z KADS, z nim mam więcej kontaktu) o głębokim uprzedzeniu wobec unitarian, wpajanym trynitarianom już od samego początku, którzy na tych pierwszych najczęściej patrzą przez pryzmat wierzeń Świadków Jehowy. Naukę unitariańską przedstawia się jako poniżanie Pana Jezusa, okradanie Go z należnej Mu chwały. Ów pastor KADS był zaskoczony, gdy po pewnym czasie dostrzegł, że nasz stosunek do Jezusa jest zupełnie odmienny od tego, czego go na nasz temat uczono. Mamy tu w Poznaniu cotygodniowe spotakania, na których bywają charyzmatycy i baptyści. Jest zdumiewającą rzeczą obserwowanie, jak ludzie zaczynają po pewnym czasie patrzeć na nas innymi oczyma

. Po co to piszę. Nie po to by zabiegać o czyjeś łaski. Nie interesuje mnie to. Piszę to po to, poniważ (jak sądzę) to właśnie głównie uprzedzenie nie pozwala ludziom zdjąć okularów, by spojrzeć na to, co w Piśmie jest oczywiste. I by ocenić obiektywnie piękno i harmonię nauki o jednoosobowym Bogu.
Cytuj:
Bóg Ojciec zrodził (nie stworzył) Syna i natura Syna jest taka jak natura Ojca.
Kościół został także zrodzony z Boga. Czy wnioskujesz z tego, że Kościół ma taką naturę jak Ojciec i Syn? Jeśli Syn został zrodzony, to czy niesie to z sobą informację o tym, że Syn miał początek?
Cytuj:
No i popatrz - interesuje Cię wyłącznie część wersetu: "objawił Boga". Ale co to znaczy "Jednorodzony Bóg objawił Boga"? Syn zrodzony z Ojca objawił Boga. Syn jest Bogiem. Został zrodzony z Boga. Objawił Boga. Nie Ojca, tylko Boga.
Tekst ten jest znakomitym świadectwem, iż mamy do czynienia z dwoma Bogami. Jeden niewidzialny, drugi jednorodzony, który tego pierwszego objawił. Jest to znakomity tekst potwierdzający to, że Ojca i Syna należy rozpatrywać nie tylko w kategoriach dwóch oddzielnych bytów, ale także w kategoriach dwóch oddzielnych bytowo "theosów".
Cytuj:
Owszem. Jeszua to Mesjasz - JHWH, który zbawia. Trzeba czytać tekst w jego pełnym znaczeniu. Wtedy dopiero widać, że Jeszua to jest zapowiadany Mesjasz, a Mesjasz to jest JHWH, Król Izraela (czyli Król Żydów), Stwórca nieba i ziemi, Bóg Izraela [Iz. 43:11-15],
Oto ten tekst:
Izaj. 43:11-15
11. Ja, jedynie Ja, jestem Panem, a oprócz mnie nie ma wybawiciela.
12. Ja zwiastowałem, wybawiałem i opowiadałem, a nie kto inny wśród was, i wy jesteście moimi świadkami - mówi Pan a Ja jestem Bogiem
13. I nadal nim będę, a nie ma nikogo, kto by mógł wyrwać z mojej ręki. Gdy Ja coś czynię, któż to zmieni?
14. Tak mówi Pan, wasz Odkupiciel, Święty Izraelski: Ze względu na was skierowałem wyprawę do Babilonu, skruszyłem wszystkie zawory więzień, w biadanie przemienię też radosne okrzyki Chaldejczyków.
15. Ja, Pan, jestem waszym Świętym; Ja, Stwórca Izraela, jestem waszym Królem.
(BW)
Smoku, w jaki sposób wyciągasz z tych tekstów wniosek, że Jezus to Bóg Izraela, pozostaje dla mnie tajemnicą.
Cytuj:
który został posłany przez Wszechmocnego, wobec którego dobrowolnie się uniżył, oraz Jego Ducha [Iz. 48:12-17].
Sądzisz, że w w. 16 mówi Jezus? Skąd taki wniosek? Prędzej bym pomyślał, że jest to wtrącone zdanie Izajasza, którego posłał Bóg do zwiastowania tego proroctwa. Warto także zauważyć, że ten, kto został posłany, to ktoś odróżniony od Wszechmogącego. Także Duch jest odróżniony od Wszechmogącego. Jeśli Wszechmogący i Duch posyłają kogoś, to zarówno Duch jak i posłany nie są Wszechmogącym, przecież to oczywiste.
Cytuj:
Nie zastanawia Cię, że Jezus na pytanie Filipa: "Pokaż nam Ojca", odpowiada: "Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca?" [Jan 14:9]
Smoku, chcesz powiedzieć, że Jezus był Ojcem? To jest argument modalistów, nie trynitarian

. Jezus nie jest Ojcem. Pokazanie Ojca polegało na tym, że Jezus był obrazem Boga, objawiał Jego charakter i usposobienie.
Cytuj:
W pewnych sytuacjach Jezus mówi o "rozdzielności" Osób, a w innych o ich "współistotności".
Mógłbyś sprecyzować co rozumiesz przez słowo "współistotność"?
Cytuj:
Wystarczy tylko potraktować objawienie w Biblii całościowo i progresywnie, żeby to zobaczyć.
Nikt z unitarian nie zaprzecza progresywności objawienia. Jednak tak się dziwnie składa, że ta progresywność "nie dociera" do mety, która nazywa się Trójjedyny, tylko zatrzymuje się nieco wcześniej

. Powtarzam po raz enty, największy teolog tamtych czasów nigdzie nie wyznał swej wiary w Trójjedynego. Wyniósł Jezusa bardzo wysoko, jako dziedzica wszechświata, jako naszego Pana i Zbawiciela, jednak cały czas Jedynym był dla niego Ojciec (1Kor 8:6; Ef 4:6), będący "Bogiem Jezusa" (Ef 1:3), w stosunku do którego drugie miejsce zajmował Jezus (1Kor 11:3; 15:28).